„Biała Perła - mój żaglowiec”
muzyka: Sławomir Łosowski
tekst: Julian Mere
„Biała Perła - mój żaglowiec”
Dzisiaj mijam Labrador
Mój żaglowiec każdy zna
Żagle rude jak ogień
Unoszą mnie hen w dal
Czeka tam na mnie ona
Taka piękna, boska tak
Jest i snem, i dniem, i łzą
Ma w oczach żar
Paru słów, mowy ciał
Tego chcę, kiedy już dopłynę
Życie ma miłości smak
Ona to pragnienia moc
Płyń, „Biała perło”, tam płyń
Gdzie czeka mnie, malachitowe królestwo
Płyń, rozwiń żagle i płyń
Znów wzywa mnie, cudownej przygody głos
Tyle znam dobrych portów
Wysp samotnych w miastach złych
Kiedy boli mnie życie
Odpływam tam gdzie są
Każdy ma "Białą perłę"
Płynie tam gdzie szczęścia brzeg
I chce śnic, chce żyć, chce być
Jak król, jak gość
Paru słów, mowy ciał
Tego chcę, kiedy już dopłynę
Życie ma miłości smak
Ona to pragnienia moc
Płyń, „Biała perło”, tam płyń
Gdzie czeka mnie, malachitowe królestwo
Płyń, rozwiń żagle i płyń
Znów wzywa mnie, cudownej przygody głos
"Nietykalni - skamieniałe zło"
muzyka: Sławomir Łosowski
tekst: Waldemar Tkaczyk
"Nietykalni - skamieniałe zło"
Kim też są, że mają nas za nic
Przecież ból ich zrodził ten sam
Jaki znak na niebie zastali
Że teraz nie chcą go znać
Kim też są, że wierzą w swe męstwo
I od lat cytują swój mit
Kto im dał tę wiarę w zwycięstwo
A nie nauczył, jak żyć
Nietykalni żyją pośród nas
Nietykalni oszukują czas
Nietykalni ciągle jeszcze są
Nietykalni, skamieniałe zło
Nie od dziś ze światem skłóceni
Myślą, że to ich wybrał los
Wiedzą jak nie chodzić po ziemi
Jak obok być cały czas
Kryją się za ścianą pozorów
Każdy z nich uników zna sto
Ale nikt nie sprawdził na pewno
Jak blisko czasem na dno
Nietykalni żyją pośród nas
Nietykalni oszukują czas
Nietykalni ciągle jeszcze są
Nietykalni, skamieniałe zło
"Czekam wciąż"
muzyka: Sławomir Łosowski
tekst: Waldemar Tkaczyk
"Czekam wciąż"
Sam od lat, wśród setek gwiazd
Obco, pusto, skamieniały czas
Śmierć o krok, o tlenu łyk
Nie chcę odejść, pragnę dalej żyć
Czekam wciąż, wierzę wciąż
Że może coś się zmieni
Czekam wciąż, wierzę wciąż
W szczęśliwy los
Gwiezdny pył, jedyny świat
Ziemia milczy o miliony lat
Ekran zgasł, zaklęty krąg
Nie znam kursu, dokąd wrócić mam
Czekam wciąż, wierzę wciąż
Że może coś się zmieni
Czekam wciąż, wierzę wciąż
W szczęśliwy los
“Pekin – digital sound”
muzyka: Sławomir Łosowski
tekst: Julian Mere
“Pekin – digital sound”
Przed nami wielki Pekin
Świat go tygrysem zwie
Elektroniczny gigant
Odkrywa szaty swe
Tysiące fabryk, pośród wiekowych pagód
Miliony jak mrówki pracują w dzień i w nocy
Shaolin technik, „digital sound of china”
Produkcja podróby zalewa świat
Tybetański śpiewa mnich
O wolności pieśń
Maszyn huk zagłusza go
Technologii zwierz
Słyszysz jak wymierza rytm
Gong czerwonych hien
Chiński zegar bije wciąż
Z placu Tien An Men
Tam Budda i Konfucjusz
Mają świątynie swe
Mądrości i harmonii
Nauczał Lao Tse
Tysiące marzeń, spadło w czerwone Tao
Jedwabie na mundur zamienił cesarz Mao
Wybuchła waza, pełna klejnotów Azji
I skarbów ukrytych dynastii Ming
Tybetański śpiewa mnich
O wolności pieśń
Maszyn huk zagłusza go
Technologii zwierz
Słyszysz jak wymierza rytm
Gong czerwonych hien
Chiński zegar bije wciąż
Z placu Tien An Men
„Czerwień i czerń”
muzyka: Sławomir Łosowski
tekst: Julian Mere
„Czerwień i czerń”
Taniec twój porwał mnie
Ten ton muzyki obudził łzę
Miałem być zimny jak czarna noc, ale płonę
Tańczysz wciąż, mijasz mnie
Czarna sukienka, dotykam jej
Spala mnie miłość i widzę wciąż, czarnoczerwień
Cały w zachwycie trwam
Czerwień i czerń
Czerwień - czerń, czytam je
Kolor muzyki odpływa gdzieś
Szukam go stale bo widzę sens, barw harmonii
Kolor jest w ruchu twym
W każdym dotknięciu wrażliwych stóp
Fruniesz nad ziemią w czerwieni swej, tak jak feniks
Cały w zachwycie trwam
W czarnoczerwieni serc
Cały w zachwycie jak
Czerwień i czerń
Boże mój daj mi moc
Niechaj anioły rozświetlą świat
Bym mógł zobaczyć na nocnym tle, ust jej czerwień
Tańczysz wciąż, mijasz mnie
Czarna sukienka, dotykam jej
Spala mnie miłość i widzę wciąż, czarnoczerwień
Cały w zachwycie trwam
W czarnoczerwieni serc
Cały w zachwycie jak
Czerwień i czerń
"Słodkiego miłego życia"
muzyka: Sławomir Łosowski
tekst: Marek Dutkiewicz
"Słodkiego miłego życia"
Dobre stopnie za chamstwo masz, to jest to
W nowym zwarciu za faulem faul, nim gruchnie gong
Mówią ci - szmal określa byt, trzymaj tak!
Twarde łokcie pomogą Ci i giętki kark
Czy to już znasz kochanie?
Czy nie wiesz jak to jest?
Czy wierzysz im bez granic?
Czy zechcesz wierzyć mnie?
Słodkiego, miłego życia
Bez chłodu, głodu i bicia
Słodkiego miłego życia
Jest tyle gór do zdobycia
Kto przegrany, nie liczy się, odpada z gry
Całuj klamkę, pohamuj wstręt, cenzuruj sny
A nagrodę dostaniesz za słuszny kurs
Rada głuchych nagrodzi cię, bez zbędnych słów
Czy to już znasz kochanie?
Czy nie wiesz jak to jest?
Czy wierzysz im bez granic?
Czy zechcesz wierzyć mnie?
Słodkiego, miłego życia
Bez chłodu, głodu i bicia
Słodkiego miłego życia
Jest tyle gór do zdobycia
"Kochać cię za późno"
muzyka: Sławomir Łosowski
tekst: Waldemar Tkaczyk
"Kochać cię za późno"
Już zamknięty tamten czas kolorowych dni
Przeleciało tyle lat niczym parę chwil
Tak daleko jesteś dziś, nawet nie wiem, gdzie
Pozostało kilka zdjęć, listy pokrył kurz
Kochać cię, kochać cię
Już dzisiaj za późno
Wierzyć ci, wierzyć ci
Już dzisiaj za późno
Z tobą być, razem być
Już dzisiaj za późno
Kochać cię, kochać cię
Za późno już
Robi ze mną los, co chce, już nie bronię się
Brak mi sił walczyć znów i nie warto już
Gdybym kiedyś spotkał cię, nie obejrzę się
Sensu brak, finał znam tej tragedii snów
Kochać cię, kochać cię
Już dzisiaj za późno
Wierzyć ci, wierzyć ci
Już dzisiaj za późno
Z tobą być, razem być
Już dzisiaj za późno
Kochać cię, kochać cię
Za późno już
"Za ciosem cios"
muzyka: Sławomir Łosowski
tekst: Waldemar Tkaczyk
"Za ciosem cios"
Ten pierwszy raz, gdy powiedziałaś "tak"
Ten pierwszy raz w pamięci ciągle mam
Za tamtą noc, za tamtych parę chwil
Świat oddałbym, a dzisiaj tylko żal
Za ciosem cios, każdego dnia
Dopada mnie, nie pozwala żyć
Za ciosem cios, jak boży bicz
Powraca wciąż tylko jedna myśl
Za ciosem cios, to tamten dzień
To zdrady smak, pożegnania smak
Za ciosem cios, to każda noc
Gdy zjawiasz się, ale tylko w snach
Do tamtych miejsc, gdzie kiedyś ja i ty
Do tamtych miejsc nie wrócę nigdy już
Nie znajdę nic, co kiedyś było w nas
Jednego chcę, zobaczyć cię przez chwilę
Za ciosem cios, każdego dnia
Dopada mnie, nie pozwala żyć
Za ciosem cios, jak boży bicz
Powraca wciąż tylko jedna myśl
Za ciosem cios, to tamten dzień
To zdrady smak, pożegnania smak
Za ciosem cios, to każda noc
Gdy zjawiasz się, ale tylko w snach
„Miłość, to dwoje nas”
muzyka: Sławomir Łosowski
tekst: Julian Mere
„Miłość, to dwoje nas”
Szedłem sam bo taki miałem styl
Nie myślałem że odmienię kiedyś się
Cały świat był dla mnie tylko mój
Wszystkie drogi prowadziły tam gdzie chcę
Przyszłaś ty i coś zmieniło mnie
Życie stało się tak nierealnym snem
Chodzę w nim i pragnę ile sił
By on trwał choć przyjaciele mówią że
Miłość przychodzi i odchodzi
Miłość porywa nas i porzuca
Miłość jest ogniem i jest tchnieniem
Miłość to dwoje nas - na huśtawce
Teraz wiem że aby kochać cię
Muszę z losem walczyć nie poddawać się
Znosić ból gdy atakuje mnie
Znosić zachwyt by nie pękło serce me
Mówisz mi że każdą z pięknych chwil
Trzeba w sobie ukryć jak największy skarb
Żeby czas ten nasz największy wróg
Nie pokonał serc kamienie czyniąc z nas
Miłość przychodzi i odchodzi
Miłość porywa nas i porzuca
Miłość jest ogniem i jest tchnieniem
Miłość to dwoje nas...
„Zaczarowane miasto”
muzyka: Sławomir Łosowski
tekst: Sławomir Łosowski
„Zaczarowane miasto”
w pewnym mieście tuż po zmierzchu
ludzie tańczą i biegają
domy dziwnie się unoszą
lub znikają
na fasadach firm i banków
kolorowy błysk neonów
dziś w Zaczarowanym mieście
święto klonów
stada dzików oraz jeży
maszerują do fryzjera
w ślubnych sukniach jadą myszy
na rowerach
super zapach się rozchodzi
czarne koty pieką ciasto
złoty deszcz zaczyna padać
na Zaczarowane miasto
„Niebo, które czeka”
muzyka: Sławomir Łosowski
tekst: Julian Mere
„Niebo, które czeka”
Zbyt wiele słów
Zbyt wiele skarg
Oddala nas co dzień
Czułości brak
Miłości brak
Wszystko ginie gdzieś we mgle
Co zrobić mamy
Gdy - wciąż płacze ktoś
Co zrobić kiedy ktoś rzuca kamieniem
Tak wiele walki, tak wiele niezgody w nas
Tak wiele niedobrych dróg
Jest obok niebo które czeka byś uniósł się
Jest obok człowiek który kiedyś osuszy łzę
Dotykam rąk
Dotykam ust
Łagodna tak jest dłoń
I budzisz się
Ze złego snu
Nastał nowy dzień twój dzień
Już w oczach nosisz
Przestrzenie zielonych mórz
W źrenicach świecą iskierki od gwiazd
Tak chcesz wykrzyczeć swą prawdę na każdej z dróg
Tak chcesz wyśpiewać swą pieśń
Jest obok niebo które czeka byś uniósł się
Jest obok człowiek który kiedyś osuszy łzę